Marzenia się spełniają
Główną bohaterką gry „Marvel's Avengers” jest Kamala Khan, a początek fabuły recenzowanego tytułu to geneza tej postaci, którą niewątpliwie miłośnicy komiksów Marvela kojarzą doskonale.
Dziewczyna bierze udział w konkursie organizowanym z okazji otwarcia nowej siedziby Avengers w San Francisco. Spotyka kolejnych herosów i ekscytuje się na każdym kroku. Doskonale buduje to nastrój i daje jasny przekaz: oto mamy do czynienia z grą dla prawdziwych fanów serii.
Jak nietrudno się domyślić, takie wydarzenia, jak występy Tony’ego Starka w towarzystwie pozostałych superbohaterów na scenie to wspaniała sposobność dla antagonistów, by rozpocząć wprowadzanie w życie swych niecnych planów. Seria wybuchów niszczy połowę miasta, a opinia publiczna uznaje, że winni katastrofy są dotychczasowi wybawiciele świata. Nowopowstała organizacja AIM rozpoczyna swoją działalność polegającą na tropieniu i badaniu osób, które wykazują pewne szczególne zdolności.
Tymczasem zapał Kamali nie słabnie i postanawia ona rozpocząć poszukiwania rozproszonych po całych stanach byłych członków Avengers by powstrzymać program brutalnych eksperymentów AIM.
Kampania fabularna
To, co dostajemy w kampanijnym trybie rozgrywki jest tym, co najlepszego do zaoferowania ma franczyza Marvela:
- wartka opowieść z szybko zmieniającym się tempem akcji,
- efektowne bijatyki,
- wiele unikalnych umiejętności bohaterów,
- balans pomiędzy chęcią eksploracji świata a koniecznością pchania fabuły do przodu.
Znalazło się tu też sporo miejsca na historię o spełniającym się marzeniu głównej bohaterki i pewną dozę poczucia humoru – zdecydowanie docenią ten fakt fani kinowych adaptacji.
Bardzo podoba mi się to, że fabuła zakłada stałe pogłębianie się mechaniki walki. Dzieje się tak dzięki zmieniającym się postaciom głównym, które dodatkowo w miarę czynionych postępów, zdobywają kolejne zdolności. Ze względu na konieczność rozgrywania poszczególnych misji różnymi postaciami i zapamiętywania sekwencji ruchów, ciosów i umiejętności specjalnych będziemy mieli możliwość trenowania na hologramowej arenie. Mi to niezwykle pomogło wczuć się w dynamikę każdej postaci, co przełożyło się na skuteczniejsze realizowanie zadań i czerpanie radości z eliminowania przeciwników za pomocą efektowych combosów. Ponadto możliwość niszczenia wszystkiego na swojej drodze jest tym większa, im ciekawszą metodę destrukcji zastosujemy. Liczne interakcje z otoczeniem, w dużej mierze opierające się na dewastacji obiektów wroga mnie zupełnie zrekompensowały relatywnie niewielką ilość znajdziek i brak sandboxowej budowy świata.
Ogromnym atutem gry „Marvel's Avengers” jest nawiązanie do komiksów. Stroje, zachowania, wygląd oraz sposoby walki bohaterów są zdecydowanie bliższe tym znanym z papierowych kart aniżeli osławionych produkcji MCU. Personalizację wyglądu bohaterów umożliwia sekcja z przedmiotami kosmetycznymi, które odblokowujemy wykonując poszczególne zadania w ramach misji.
Jeśli będziemy mieć ochotę na granie w trybie kooperacyjnym będziemy mogli zebrać czteroosobową drużynę i realizować specjalne misje. Niestety dużym minusem coopa jest powtarzalność systemu walki.
Będzie się działo!
Crystal Dynamics i Eidos Montreal oddali w ręce fanów dobrze skrojonego brawlera, ale wiemy już, że w planach jest dalsze rozwijanie tytułu. Na ten moment zapowiedziano:
- serię popremierowych aktualizacji,
- darmowe DLC,
- płatne sezonowe przepustki.
Gracze mają nadzieję, że wraz z pierwszymi patchami naprawione zostaną wszelkie glitche: zacinająca się ścieżka dźwiękowa i niektóre animacje czy długi czas ładowania. Prawdopodobnie wejście na rynek nowej generacji konsol nieco ułatwi sprawę deweloperowi.
Jeśli chcecie dalej czytać o swoich ulubionych grach, zapraszamy na stronę Empik Pasje Magazyn Online do działu poświęconego pasji do grania.
Komentarze (0)